sobota, 16 lutego 2013

Prezent urodinowy dla mamy

Moja mama obchodzi 17 lutego urodziny i długo zastanawiałam się nad prezentem ale stwierdziłam, że nie będę kupować setnej rzeczy która jej się nie przyda. Więc postanowiłam kupić kosz i wypchać go owocami i warzywami, gdyż takie coś jest praktyczne i nie banalne. Kierowałam się tym co sama chciałabym dostać. Mam nadzieję, że nie będzie zawiedziona.




czwartek, 14 lutego 2013

Styl życia bez mięsa

Od ponad 2 tygodni nie jem mięsa. Totalnie wykluczyłam je z mojego jadłospisu i o dziwo czuję się bardzo dobrze. Stwierdziłam, że przestanę jeść mięso ze względu na to, że teraz się te zwierzęta faszeruje jakąś paszą dziwnego pochodzenia i składu. Chociaż warzywa i owoce w dzisiejszych czasach też mogą być niepewne pod względem czy zostały one w sposób naturalny i racjonalny wyhodowane. Dlatego też od tego sezonu zaczynam własną hodowlę owoców i warzyw w pobliskiej wiosce. Zdaję sobie sprawę z tego że nie jest to łatwa praca ale może sprawi mi przyjemność i pozwoli na spożytkowanie w dobry sposób czasu i odstresuje mnie od codziennego życia. Już nie mogę się doczekać aż wyrośnie coś co ja sama zasieję.


środa, 13 lutego 2013

Joga

Jeden z moich ulubionych sposobów na gimnastykę, ruszenie się z kanapy i jakikolwiek ruch dla zdrowia. Chodzę na jogę już 6 miesięcy jest wspaniała, uwielbiam ją. Przez ten okres naprawdę widać już diametralne zmiany w postawie ciała, chodzeniu. Joga pozwoliła mi na duże rozciągnięcie ciała jest ono zauważalne przez mnie w dużym stopniu. Efekty już można poczuć po pierwszym miesiącu uprawiania jogi. Jest dobra dla poczucia własnego ciała, co się dzieje tu i teraz pozwolić myślom swobodnie przepływać przez nasz umysł, nie zaprzątać sobie głowy niczym innym.


wtorek, 12 lutego 2013

Wino wytrawne

Uwielbiam wina, a w szczególności wytrawne. Zawiera o wiele mniej cukru niż słodkie czy półsłodkie. Lepsze jest wino wytrawne czerwone od wytrawnego białego gdyż zawarte w nim substancje – polifenole – działają przeciwmiażdżycowo. Ponadto redukują ilość wolnych rodników, przyczyniających się do przyspieszenia procesów starzenia się skóry. W winie wytrawnym można znaleźć również resweratrol, który wykazuje właściwości przeciwnowotworowe. Tajemnicą sukcesu jest antyoksydacyjny charakter tej substancji.
Nie ulega zatem wątpliwości, że wino wytrawne jest winem, które najbardziej sprzyja zdrowiu i szczupłej sylwetce. Trzeba jednak pamiętać, by zachować umiar. Bowiem nadmiar wypijanych lampek w ciągu dnia, może mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Nie należy zapominać, że wino to alkohol, który spożywany w dużych ilościach sprzyja alkoholizmowi i niszczy wątrobę.




sobota, 15 września 2012

Pierś z indyka...

Wczoraj wraz z moim chłopakiem Maciejem robiliśmy obiad. Oboje bardzo lubimy gotować i od czasu do czasu wstawię parę zdjęc naszych potraw ale nie będę opisywać jak to jest zrobione. Za dużo pisania.. No ale jest to pierś z indyka z młodymi ziemniczkami w mundurkach polane masełkiem i koperkiem oraz sałatka zrobiona z tego co miałam aktualnie w lodówce jedynie rukolę kupiłam przed przyrządzaniem obiadu. Gotowanie mnie uspokaja, sprawia że jestem wtedy w innym świecie, myślę o tym jak to będzie smakowało, wyobrażam sobie ten smak. Wszystkim polecam takie eksperymenty w kuchni, trochę może zrobić się bałagan ale co z tego skoro zaraz można posprzątać, to jest tworzenie czegoś co sprawia komuś przyjemność. Jedzienie jest najprzyjemnieszą rzeczą jakie możemy doznać w naszym życiu więc delektujmy się nim. I nie wyrzucajmy.









poniedziałek, 3 września 2012

Holandia - Groningen

W te wakacje postanowiliśmy z moim chłopakiem pojechać do Niemiec odwiedzić naszą znajomą. Mieliśmy już kupione bilety autobusowe kiedy nasz kolega zaproponował nam 15 minut przed wyjazdem, że może nas zawieźć do samych Niemczech. Początkowo ok bo dużo ludzi było w autobusie ale później zaczęły się wątpliwości i zastanawianie się nad podjętą decyzją. Jednak zaraz później było już za późno i nie było już nad czym rozmyślać. W trakcie podróży wspaniałomyślny kolega zaproponował że możemy jechać do Holandii a potem nas zawiezie do Hamburga. Plan nie był zbyt dobry, gryż do Hambyrga mieliśmy 1050km a do Holandii jeszcze jakieś 300km czy 500km już sama nie pamiętam. Ale co muszę powiedzieć było warto odwiedzić ten piękny kraj nawet na parę godzin. Zakochałam się w tym miejscu od pierwszego wjechania do niego. Wszystko płaskie, żadnej górki, żadnego pagórka pełno wiatraków. W mieście o 6 rano gdy tam dojechaliśmy nie było nikogo. Życie zaczyna się dopiero o 8 gdy ktoś musi "wcześnie wstać" natomiast o 11 są tłumy i wszędzie ale to wszędzie są rowery. Sama poruszam się po mieście rowerem i nie mamy ani jednej ścieżki dostosowanej do tego typu sportu udogodnień.